Turcja i Cypr

opracował Sigitas Kucas & company
sigitas@gmpr.lt

26-28.08 (niedziela – wtorek)
Opis odcinka od granicy bułgarsko-tureckiej do Istambułu podamy w późniejszym terminie.

28-31.08 (wtorek – piątek)
Zwiedzamy Istambuł i odpoczywamy. Żegnamy kończących wyprawę. 31.08 o godz. 14.00 – prom do Bodrum.
Istambuł (nazwa z czasów osmańskich) – dziś to 12-milionowa metropolia, położona na dwóch kontynentach – w Europie i Azji, które dzieli cieśnina Bosfor (nad nią imponujące wiszące mosty). Przez 1500 lat jako Stambuł był stolicą jednego z największych imperiów – Bizancjum. Legenda mówi, że założył je w VII w. p.n.e. Grek Byzas, szukając nowej ziemi dla przeludnionych Aten i Megary. W 195 r. grecką osadę wchłonęło imperium rzymskie. Cesarz Konstantyn Wielki założył tu nową stolicę imperium, Nowy Rzym, czyli Konstantynopol. Stało się to 26 XI 326 r., bogom został poświęcony w 330 r. W IX w. miasto liczyło już blisko milion mieszkańców, układem urbanistycznym przypominało Wenecję, swego partnera handlowego. Z tamtych czasów przetrwały mury miejskie i dawna bazylika chrześcijańska, od XV w. meczet, Mądrości Bożej (Hagia Sophia). W 1204 r. Wenecja wraz z krzyżowcami złupili miasto. Do zwiedzania mnóstwo: wczesnochrześcijańskie kościoły, rozmaite muzea, hipodrom, Zatopiony Pałac, sułtańskie pałace Topkapi i Dolmabahcze, meczety, Wielki Bazar i inne targowiska, kompleks Bajazyta (uniwersytet, meczety), ponad stuletnie Nowe Miasto. Muzeum Mickiewicza na miejscu domu, w którym zmarł poeta w 1855 r.

01.09 (sobota)
12.00 – przyjazd promu do Bodrum, zwiedzanie miasta, być może dalsza podróż do Datca – miasteczka położonego wokół pięknego portu z plażami.
Bodrum – niektórzy twierdzą, że to najpiękniejsze miasto wczasowe w Turcji, niskie bielone domy, ogrody wokół miasta. W czasach, gdy miasto nazywało się Halikarnas, mieszkał tu Herodot. Książę Mauzolos wybudował tu dla siebie monumentalny grobowiec, który uważany jest za jeden z siedmiu cudów starożytnego świata (stąd nazwa mauzoleum). Po najeździe Aleksandra Macedońskiego miasto nie wróciło do swojej świetności. Z czasów panowania joannitów pochodzi położony na półwyspie zamek św. Piotra (XIV w.), od jego piwnic wzięła się prawdopodobnie nazwa miasta, która po turecku znaczy loch, piwnica. Poza tym w warto zwiedzić: bazar, halę targową (Haci Molla Hani), targ, osiedle starych kamiennych domów, starożytny amfiteatr.
Datca – atrakcyjna, choć nieco senna miejscowość, ulubiona przez żeglarzy, ponieważ niemal całkowicie jest otoczona wodą.

02.09 (niedziela)
Datca – Marmaris, 70 km
Z portu, przez miasto w głąb lądu prowadzi tylko jedna droga, skręcamy w lewo na dużym skrzyżowaniu. Pierwsze 20 km jedzie się po płaskim, dalej droga wspina się i prowadzi wzdłuż urozmaiconego widokowo wybrzeża, potem górki i dołki aż do Marmaris. Wokół Aktur jest wiele pięknych plaż. Nawierzchnia w bardzo dobrym stanie.
Marmaris – port zachowany niemal w naturalnym stanie, miejscowość wczasowa, stare centrum (kiedyś to była wioska) otacza betonowa zabudowa, dużo zieleni, duża wilgotność powietrza, bazar z wyjątkową ofertą kiczu, do zobaczenia forteca.

03.09 (poniedziałek)
Marmaris – Mugla, 54 km
Tuż za Muglą trzeba się wspiąć na niedużą przełęcz; potem jedzie się po płaskim. Po 20 km dojeżdża się do głównej drogi prowadzącej z Izmiru do Antalyi; ta droga nie jest w dobrym stanie, poza tym panuje tu duży ruch.
Mugla – piękne budynki z czasów osmańskich (XVIII w.), bazar, zabytkowa dzielnica mieszkalna, meczet z XIV w., dwa karawanseraje, w których obecnie jest sklep z dywanami i herbaciarnia oraz galeria, muzeum miejskie.

04.09 (wtorek)
Mugla – Köycegiz, 60 km
Górki i dołki do samego Köycegiz, gdzie znajdziemy urokliwe jezioro.

05.09 (środa)
Köycegiz – Fethiye – Öludeniz, 90 km
Wyjeżdżając z Köycegiz, trzeba uważać, by skierować się na właściwą drogę prowadzącą na lewo na południe, aby uniknąć drogi okrężnej. Po 2 km znajdziecie się na drodze głównej do Fethiye. Tego dnia mamy dwie przełęcze do pokonania: pierwsza raczej wymagająca (jest tu co prawda tunel, ale rowery nie mogą nim przejeżdżać), druga jest niższa. Na górze znajdziecie krótką drogę prowadzącą do ładnej plaży nad piękną laguną.
Stan nawierzchni będzie lepszy w górach. Do Fethiye wiedzie główna droga, ale nie powinno być kolizji z ruchem samochodowym.
Fethiye jest pięknym kurortem, ale pozbawionym plaż. Piękną plażę znajdziecie w mieście, gdzie nocujemy – w Öludeniz. Przed tym jednak trzeba się trochę jeszcze powspinać, ale pobyt w Ölüdeniz wszystko wynagrodzi. Trzeba przejechać kilka kilometrów drogą główną do Ölüdeniz, miasto pojawi się po lewej stronie. Do plaży w Ölüdeniz trzeba zjechać. Kemping jest po prawej stronie od plaży i laguny.
Fethiye – niewielkie miasto portowe, pomiędzy zatoką a urwistą górą, malownicze centrum miasteczka z odkopanym helleńskim teatrem, likijskimi sarkofagami i skalnymi grobowcami, ruiny średniowiecznego zamku krzyżowców. Trzęsienia ziemi w XIX i XX w. zniszczyły dużą część starej zabudowy. Miejskie muzeum z wykopaliskami. Raj dla nurków i lotniarzy.
Öludeniz – nazwa miasta znaczy martwe morze, wspaniała lazurowa laguna, plaża płatna.

06.09 (czwartek)
Öludeniz – Patara, 90 km
Na początku trzeba będzie się wrócić tą samą drogą, którą się przyjechało poprzedniego dnia, do Fethiye. Można tego uniknąć, jadąc drogą prowadzącą z wybrzeża w Ölüdeniz przez góry do głównej drogi na południe. Lepiej wybrać ten wariant, ponieważ unika się nudnej głównej drogi. Tak czy siak, trzeba będzie w pewnym momencie wjechać na autostradę prowadzącą na południe. Uważajcie, by nie ominąć starej gruntowej drogi do Kinik. Autostrada prowadzi na wprost, a ta droga polna prowadzi w górę i dół przez urodzajne ziemie i wioski. Można zwiedzić starożytne miejsce Xanthosa obok Kinik. 10 km za Kinik droga skręca w prawo i prowadzi do Patary. To małe starożytna wioska z cudowną plażą – 20 km wspaniałego piasku, prawie bez ludzi. Ale na nocleg trzeba się ztrzymać w Patarze, ponieważ plaża jest rezerwatem przyrody, do którego wstęp jest płatny.
Patara – ważny port Licji z wyrocznią Apollina, miejsce narodzin św. Mikołaja, słynie z białej piaszczystej plaży, najdłuższej i najszerszej w Turcji – płatnej. Oglądanie wykopalisk (m.in. rzymska brama, nekropolia, kompleks łaźni, fundamenty bazyliki, mury miejskie, teatr) też płatne. Z powodu żółwi, które składają na plaży jaja i wykopaliska, na plaży ustanowiono park narodowy.

07.09 (piątek)
Patara – Kale, 100 km
Kilka kilometrów na południe od Patary jest niewysoka przełęcz, prowadząca do Kalkan i na drogę wzdłuż wybrzeża. Tu można wybrać trzy warianty trasy, która w dwa lub trzy kolejne dni na różny sposób może doprowadzić nas do Antalayi.
1. Alternatywa
Dzień I: Patara – Kalkan – Elmali (110 km)
W Kalkan można zjechać z drogi wzdłuż wybrzeża, by wjechać w góry do Gömbe – Elmali – Korkuteli – Antalya. Ta trasa jest raczej wymagająca. Na początek trzeba wspiąć się 900 m od poziomu morza na wysoki górski brzeg, potem przejechać płaskowyż (typowy dla tureckich gór) aż do następnej przełęczy, po której będzie kolejny płaskowyż. Tu trzeba się wspiąć na wysokość 1550 m, potem droga zjeżdża do Gömbe (przypomina alpejski kurort), by dalej już po płaskim doprowadzić nas do Elmali przez niekończące się sady jabłkowe (Elmali znaczy miasto jabłka).
Dzień II: Elmali – Korkuteli – Antalya (120 km)
Trasa z Elmali do Korkuteli prowadzi w góry, na przełęcz (1350 m) położoną kilka kilometrów przed Korkuteli. Będą też dwie mniejsze przełęcze między Korkuteli i Antalyą. Ostatnie 40 km do Antalya droga wiedzie już tylko w dół. Nawierzchnia jest dobra; prawie nie ma ruchu samochodowego, z wyjątkiem odcinka od Antalyi (to główna droga z Bodrum i Denizli do Antalyi).
2. Alternatywa
Dzień I: Patara – Kalkan – Kas – Gömbe (110 km)
Trzeba jechać drogą wzdłuż wybrzeża do Kas, która wznosi się i opada, od Kas prowadzi prosto w góry, na przełęcz – ok. 900 m. Po wjechaniu na szczyt, nie jedźcie dalej główną drogą, skręćcie w lewo do Kasaba, dalej Kemerköv i Gömbe. Przejedziecie przez piękną dolinę i powoli będziecie się wspinać przez najbliższe 20 km, aż do następnej przełęczy. Potem już tylko piękny zjazd do Gömbe.
Dzień II: Gömbe – Elmali – Korkuteli (90 km)
jak wyżej
Dzień III: Korkuteli – Antalya (60 km)
jak wyżej
3. Alternatywa
Po wjeździe na wysoki brzeg w Kas i wjechaniu na płaskowyż, zobaczycie tam drogę prowadzącą na prawo do Kekova, Adasi. Droga prowadzi przez piękny wysoki brzeg i kończy się na głównej drodze w Kale. Nawierzchnia nie jest w dobrym stanie, ale za to nie prawie nie ma ruchu samochodowego.
Między Patarą i Kale jest prosta droga:
Jeśli zostaniecie na drodze prowadzącej wzdłuż wysokiego brzegu, będziecie się musieli wspinać tylko w góry w Kas, tam znajdziecie się na płaskowyżu, który górkami i dołkami doprowadzi was do równin na brzegu morza w Kale. Nie omińcie starożytnej Miry w pobliżu Kale.
Kalkan – położone na stromym zboczu, część starej zabudowy osunęła się w wyniku trzęsienia ziemi w 1957 r., miasteczko lubiła odwiedzać bohema. Wzdłuż wąskich uliczek stłoczone greckie bielone domki, z zauważalnymi wpływami osmańskimi.
Elmali – architektura osmańska w starej dzielnicy na zboczu, pozostałości meczetu z XV w.
Kas – nazwa miasteczka oznacza brew lub coś wygiętego, urokliwe położenie na tle 500-metrowego klifu, w którym mieszczą się skalne licyjskie grobowce; można zwiedzać pozostałości starożytnego Antefellosu, miasta słynącego np. z eksportu gąbek o niezwykłej delikatności. Poza miastem mały teatr helleński, grobowiec dorycki.
Kekova – wyspa z ruinami bizantyjskich budowli, częściowo zanurzonymi w wodzie.
Kale – wioska z ruinami zamku joannitów, wzniesionego na resztkach starożytnego miasta Simena. Teatr wycięty w skale, likijskie sarkofagi, twierdza, do których prowadzą kręte strome uliczki. Dojazd tylko łodzią.
Mira – jedno z najważniejszych miast licyjskiej Ligii, powstała w V w. p.n.e.; potem chrześcijańska diecezja, miasto w VII w. zniszczyli Arabowie. Można zwiedzić dwa układy licyjskich kamiennych grobowców; z rzymskiej zabudowy został teatr, kilka grobowców, agora i fort; malowany bizantyjski kościół św. Mikołaja.

08.09 (sobota)
Kale – Cirali, 90 km
Jedziemy piękną drogą wzdłuż wybrzeża, korzystajmy z okazji i pływajmy w morzu! Nawierzchnia jest dobra, nie ma dużego ruchu samochodowego – łatwa jazda. Główna droga wznosi się do pasma górskiego położonego obok Kumlucy, a potem zjeżdża powoli. Można zaraz skręcić w prawo do Olimpos (ruiny starożytnego licyjskiego miasta), albo dalej na następnym zakręcie w prawo, który zaprowadzi nas prosto do Cirali. Droga z Ciraly do Olimpos to istny ogród z ogromną ilością wawrzynu i kwiatów. W obydwu miastach kamieniste plaże.
Alternatywy:
1. Droga górska z Finike do Gömbe.
2. W Kumluca jest droga prowadząca na cypel, potem do Mavikent, Cavus, Olimpos, Cirali.
Olimpos – przetrwały pozostałości monumentalnej bramy, akropol, port rzeczny, niewielki teatr i dwie łaźnie. Rezerwat przyrody. Jedna z najdłuższych kamienistych plaż w Turcji.
Finike – port z plażą, słynie ze słodkich pomarańczy, soczystych melonów i dorodnych pomidorów. Przetrwało kilka okazałych osmańskich domów. Piaszczyste plaże. W pobliżu można zwiedzić dwie starożytne osady: Arykandę i Limyrę.
Arykanda – łaźnie z IV w., mozaiki podłogowe bizantyjskiej bazyliki, odeon, teatr, stadion i agora rzymskiego miasta z I-II w., łaźnie i gimnazjon na wzgórzu.
Limyra – w IV w. p.n.e. Perykles założył tu stolicę tej części Licji, można obejrzeć tu jego grobowiec na terenie nekropolii położonej na wzgórzu, poza tym mauzoleum Gajusza Juliusza Cezara, teatr, pozostałości bizantyjskiego klasztoru.
Cirali – kąpielisko, chroniona plaża, na której składają jaja żółwie. Za wioską znajduje się wzgórze, w miejscach, gdzie się ulatnia z niego metan, z drobnych szczelin wydobywają się płomienie.

09.09 (niedziela)
dzień odpoczynku

10.09. (poniedziałek)
Cirali – Antalya, 90 km
Łatwa trasa wzdłuż wybrzeża. Na początku prowadzi główną drogą w dół do Kemer, nowoczesnego kurortu. Zbliżając się do Antalyi, odczujecie większe natężenie ruchu samochodowego. Bądźcie uważni, szczególnie w tunelach. Możecie uniknąć głównej drogi na krótkim odcinku, przejeżdżając przez Belbek.
Antalya – stare miasto z wieloma obiektami do zwiedzania, m.in. cytadelą, minaretem. Wspaniałe muzeum archeologiczne, piękny port, od którego rozchodzą się klify, na których urządzono parki.

11.09 (wtorek)
Antalya – Side, 80 km
Opuszczamy Antalyę w kierunku lotniska (Havalimani) i Manavgat (ośrodek handlu artykułami rolniczymi). Niestety, trzeba jechać autostradą – duży ruch! Jedyną szansą na uniknięcie samochodów jest podróż autobusem. Po drodze mamy dwie wspaniałe atrakcje – starożytne miasta Perge i Aspendos; obydwa blisko głównej drogi, tak więc łatwe do dojechania na rowerze. Side to kolejne starożytne miasto nad morzem.
Perge – wykopaliska z płatnym wstępem, rozległe monumentalne ruiny miasta założonego ok. 1000 r. p.n.e., większość zachowanych budynków pochodzi ze złotego dla miasta okresu rzymskiego: wielki teatr, stadion, bramy miejskie, grobowce, bazylika, agora, łaźnie, kolumnada, ozdobne źródło, akropol, nekropolia.
Aspendos – najlepiej zachowany teatr antyczny, z czasów Marka Aureliusza (wciąż używany, o niesamowitej akustyce), poza tym akwedukt, bazylika, akropol, ozdobne źródło.
Side – nazwa oznacza jabłko granatu, port z czasów helleńskich do dziś zachował swojski klimat, miejsce schadzek Antoniusza i Kleopatry. Do zwiedzania pozostałości: murów miejskich, agory, muzeum, teatru, świątyni.

12.09 (środa)
Side – Alanya, 70 km
Jedziemy drogą wzdłuż wybrzeża, niestety razem z licznymi samochodami.
Alanya – kurort z piaszczystymi plażami, większość zabytków pochodzi z czasów bizantyjskich. Zwiedzić można muzeum etnograficzne, stocznię z czasów osmańskich, fortecę na szczycie przylądka oraz groty. Grota Kapiącego Kamienia pełna wilgotnych stalaktytów i stalagmitów, gdzie się leczy choroby układu oddechowego.

13.09 (czwartek)
12:00 – prom na Cypr, do portu Kirenia

Trasa w Turcji może jeszcze ulec drobnym zmianom, ale wyjazd z Istambułu i na Cypr są sztywnymi datami.
Na Cyprze czekają na nas miejscowi koordynatorzy odcinka.