Podsumowanie

 

Bajkalska Pętla była najmniej liczną wyprawą w dziejach BaltiCCycle, ale za to wszyscy karnie przejechaliśmy całość trasy. I nikt nie złapał żadnego kapcia, choć syberyjskie drogi bardzo różne. Towarzyszyło nam dwóch kierowców – Dima tylko jeden dzień, Karlo dwa tygodnie. Edvinas i Sigitas również mają kilkudniowe lub kilkugodzinne epizody za kierownicą. Wymieniliśmy 3 samochody – nie bez sensacyjnych okoliczności.

14 uczestników pochodziło z 5 krajów: 5 z Litwy, 4 z Polski, 2 z Niemiec, po 1 z Nowej Zelandii, Szkocji i Wielkiej Brytanii/Litwy. Kobiet – 6, mężczyzn – 8.

23-dniowa trasa była niezwykle urozmaicona, pokonywaliśmy ją najczęściej rowerami (1007 km), ale nie zabrakło przepraw wodnych (5 – promami, katamaranami, wodolotami itp.), kolejowych (89 km), samochodowych i pieszej wspinaczki na Pik Czerskiego (77 km, na 2090 m).

Posmakowaliśmy buriackiej egzotyki, tej spod znaku szamanizmu i tej spod znaku buddyzmu, odwiedziliśmy starowierów; doświadczyliśmy dzikości i piękna syberyjskiej natury; tutejszych atrakcji – bani, omula… I nabraliśmy apetytu na dalsze syberyjskie, niezmierzone przestrzenie, komary i meszki nie takie straszne.