Podsumowanie
Wyprawa co prawda nie powtórzyła frekwencji z 2003 roku (ponad 150 uczestników), ale i tak można powiedzieć, że przyciągnęła nie mało osób. Na trasie przewinęło się 82 uczestników z 8 krajów. Najwięcej Polaków – 45, następnie: Litwinów – 14, Niemców – 9, po 4 uczestników z Austrii i Irlandii, po 1 ze Szkocji i Walii, litewsko-francuskie małżeństwo z dwuletnim synkiem (najmłodszy uczestnik!) i Litwinkę z Polski. Kobiet – 32, mężczyzn – 50.
Najwięcej uczestników mieliśmy na odcinku litewskim, ponad 50, potem grupa stopniowo malała, aż osiągnęła liczebność 17 osób w Austrii. Niektórzy wpadali dosłownie na jeden dzień, inni na weekendy, niektórzy jechali z nami, ale swoim tempem, nocując poza obozem, podjeżdżając pociągiem, samochodem – pełna wolność. Niektórzy skracali podróż, niektórzy wydłużali – do rekordzistów należą Monica i Erich, którzy jako nieśmiali debiutanci zarejestrowali się na tydzień, a dojechali do… Salzburga. Należą do siódemki tych, którzy przejechali całość – 39 dni, ~2640 km. Do tego grona zalicza się też najstarszy uczestnik – 78-latek!
Nie brakowało BC-debiutantów – jedna trzecia! Mamy nadzieję, że powrócą na nasze trasy.
Pogoda dopisała na niemal całej trasie. Choroby zaatakowały dopiero w Krakowie, potem nie zabrakło wizyt w szpitalu, wcześniejszych powrotów do domu, wywrotek, zagubienia rzeczy i podobnych atrakcji. Można powiedzieć, że było jak zwykle, gdyby nie „zbiorowe żywienie”, które pojawiło się po raz pierwszy na naszych wyprawach. Gintas, kierowca wyprawowej bagażówki, serwował śniadania i kolacje, stołowało się u niego nie mało osób, ale i tak co poniektórym kilogramy zjechały w dół.